Jak pokochałam gangstera ZALUKAJ FILM ONLINE

Jak pokochałam gangstera film o polskim gangsterze

Na podstawie kilkunastu biografii polskich łotrów zorganizowanej przestępczości powstał bohater poprzedniego filmu Macieja Kawulskiego, anonimowy chuligan z „Jak zostałem gangsterem”. Wypełnienie trzygodzinnego filmu reżysera jednym życiem z widoczną wyrazistością było wielkim osiągnięciem. To, że życie Nikodema Skotarczaka, zwanego czasem „Niko”, może stać się kanwą poważnego serialu telewizyjnego na co najmniej jeden sezon, jest zrozumiałe.

Historia Niko jest fascynująca. Ojciec chrzestny polskiej mafii” jest jednym z gangsterów z okolic Trójmiasta. W porównaniu z większością swoich współpracowników ma znacznie dłuższą listę nazwisk i tytułów zawodowych. Dla komunistów III RP Niko był zarówno autorytetem, jak i wzorem amerykańskiego „mądrali”. Jako znany przemytnik, instruktor rugby, mistrz kradzieży samochodów, goryl, a nawet honorowy obywatel Gdańska, Niko piął się po szczeblach kariery, stając się prototypem polskich gangsterów III RP. Mimo że pierwszą filmową rolą Skotarczaka był udział w „Sztosie” z 1997 roku, w którym dzielił ekran z Janem Nowickim, polska kinematografia dostrzegła go dopiero kilka lat później. Rok po tragedii Niko już nie żył.

Gdzie oglądać cały film Jak pokochałam gangstera online?

To tak, jakbyśmy oglądali fabularyzowaną relację z życia i kariery Niko, od jego skromnych początków jako złodzieja bursztynu i gotówki, po obecną pozycję króla trójmiejskich złodziei samochodów. W tym samym czasie w Polsce rosło w siłę całe bandytyzm, a jego apogeum stanowił Pruszków i Wołomin. W filmie ukazany jest straszny koniec Niko, który urodził się w rozpadającym się PRL-u, gdzie ceniono błyskotliwość i wrodzone zdolności, a poległ w okresie, gdy panowało okrucieństwo.

Trzygodzinny czas trwania filmu Macieja Kawulskiego jest strasznie pozorny. Przez to, że reżyser postanowił przeładować nas narracją, efektami wizualnymi i pomysłowymi ujęciami, w drugiej połowie obraz traci przez to na dynamice. Kilka początkowych minut „Jak pokochałem gangstera” zapowiada się obiecująco, ale reszta filmu nie dorównuje tym pierwszym chwilom.

Historia Nikosia podczas 3-godzinnego seansu

Film Jak pokochałam gangstera zaczyna się jako antyestablishmentowa piosenka, a kończy jako epopeja o upadku patriarchy, który nie chce dostrzec zbliżającego się końca swojego świata. Jeśli chodzi o anegdoty, film jest zbyt długi, ale to z powodu zbyt długich segmentów, które prawdopodobnie miały zapewnić dodatkowe pogłębienie tematu. Scenografia niemiłosiernie przypomina świetne sceny, które było poprzednim dziełem ekipy. Film podąża znanym schematem wzlotu i upadku gangstera.

Złodzieje samochodów może i nie byli tym zainteresowani, ale w efekcie ich życie uległo zmianie. Bardziej jednak niż obsesyjna fascynacja klipowymi sekwencjami muzycznymi przeszkadza mi wykorzystanie „Autoportretu Witkacego”, który jest dramatycznym niedopowiedzeniem. W postać fikcyjnego Nikodema Skotarczaka wcielił się polski aktor Tomasz Wosok. Na scenie towarzyszą mu Antoni Królikowski („Komo”) i Sebastian Fabijaski, obaj członkowie zespołu („Silvio”). Na szczególne uznanie zasługują Krystyna Janda (Rita) i Agnieszka Grochowska (Agnieszka) za świetne kreacje („Czarny”).

Świetna obsada aktorska

To kontynuacja stylu reżysera-samouka, który mogliśmy oglądać w „Jak pokochałam gangstera”. Wykorzystując swój sprawdzony instynkt i równolegle prowadzoną narrację o podróżach po świecie głównego bandziora, Kawulski opowiada o swoich wyczynach na dużym ekranie za pomocą głosu z offu. Zamiast Niko mówiącego za siebie zza grobu, w tym przypadku robią to członkowie jego rodziny. To barmanka Rita zwierza się bohaterce powieści, która bazuje na literackich inspiracjach (Krystyna Janda).

Na początku podróży w głąb mitologii Nikosa dołączają do niej inni bohaterowie, którzy w nieustannym dążeniu do przełamania czwartej ściany ujawniają własne wersje legendy o zabitym gangsterze. W pierwszym akcie filmu poznajemy całą młodość Niko, jego przestępcze „dorastanie” w Budapeszcie, rozwój gangów, ich intratną współpracę ze wspólnikiem (Antoni Królikowski), a także kilkutomowe doświadczenia bohatera z kobietami. W dalszej części filmu dowiadujemy się więcej o przestępczej karierze Niko i o tym, jak dochodzi do tego, że nienawidzą go niemal wszyscy.