Godzilla vs. Kong wreszcie pokazała kultowe potwory, które walczyły z innymi potworami i niszczyły miasta w kilku butelkach. Tym razem twórcy włączą Konga i Godzilla w konflikt o kontrolę nad Tytanem. Okazuje się jednak, że nasze dwa potwory stoją w obliczu różnych niebezpieczeństw – mechanicznych, a nie ekologicznych.
Fabuła skupia się na dwóch wątkach. Jednym z nich jest kosztowna wyprawa do centrum kraju na statku King Kong ze zboczoną Ilene i dziewczyną Jenny, z którą Kongo ma szczególny związek. Druga dotyczy słynnej bogini Madison Russell, która stara się odkryć sekrety Apex Cybernetics i relacji firmy z Tytanem. Druty natychmiast się skręcają, a zły Godzilla pojawia się ponownie 5 lat później, najpierw atakując kwaterę główną Apex, a następnie podróżując do Kongo na Antarktydzie.
„Godzilla vs Kong” to przede wszystkim kino rozrywkowe, które ma zaoferować widzowi dwie godziny niezapomnianych wrażeń wizualnych na dużym ekranie. Prosta uczta dla oczu. Historia zeszła na dalszy plan, nie oczekuje się skomplikowanych rozwiązań czy skomplikowanych intryg. W rzeczywistości było to jasne od samego początku. Godzilla nie jest już obrońcą ludzkości i stała się zagrożeniem z otchłani niszczącej całe miasta.
Z drugiej strony King znajduje się na obszarze, który jest szczególnie odizolowany od reszty świata. Z jednej strony jest ciekawym obiektem do badań, z drugiej jest chroniony przed królem potworów. Obaj Tytani nie mogą pracować ramię w ramię, więc ich zderzenie jest tylko kwestią czasu. Ale jedna z teorii głosi, że nieodkryta, nieodkryta, nieuprawiana ziemia jest prawdziwym domem ogromnej populacji czaszek. To tajemnicze miejsce może być również kluczem do walki z Godzilli.
Niewiele można powiedzieć o fabule filmu. Generalnie zespół badawczy postanawia wbić izolowane czaszki kongijskie w tzw. Pustą Ziemię w celu uzyskania niezwykle potężnego źródła energii. To źródło ma podobno pomóc zatrzymać Godiego, który z nieznanych powodów nagle zwrócił się przeciwko ludzkości. Ale podczas wyprawy okazuje się, że za nią kryją się siły, które spowodowały zderzenie dwóch tytanów.
Reżyser Adam Vingard dotrzymuje wszystkich obietnic zawartych w plakatach, ogłoszeniach i samej nazwie: twórcy nie korzystają z dojo, nie przedłużają w nieskończoność tego, na co wszyscy czekają. Nie idziesz na Godzilla kontra Kong, aby ponownie przemyśleć mitologię filmu lub uścisnąć dłoń z absurdalną historią. Jak wiesz, najważniejsze jest bycie głośnym, niesamowitym, szybkim i silnym.
Godzilla vs Kong to klasyczny przykład współczesnego grawera, którego nie widziałem od dawna. Pokazuje potwory i skupia się na ich wielkości. Większość scen rozgrywa się za dnia, a kamera nie pokazuje reakcji publiczności na pojedynek tytanów, ale sam pojedynek. To naprawdę pozytywna zmiana. Film ma styl wizualny, więc warto go obejrzeć, ale jeśli polskiemu Warnerowi uda się go pokazać w kinie, będzie mógł go zobaczyć na dużym ekranie. Widzisz, Wingard ogląda sceny akcji, a Hongkong, otoczony neonami, wydaje się być świetnym miejscem do dodania wielkości tej ogromnej populacji.
Jeśli jakość premier pozostaje zbliżona do ostatniego przedpremierowego, Godzilla vs Kong online jest jednym z najsłabszych spektakli w repertuarze. Ale bez wątpienia krzyk na ekranie będzie najgłośniejszy. W rzeczywistości Kong jest najsilniejszym przemysłem włókienniczym. Więc znowu otrzymujemy niezbyt skomplikowaną historię, która jest tłem dla potwornego szoku. Ale cała ta kongijska sprawa wygląda naprawdę dobrze. Co ciekawe, twórcy przekręcili historię stworzoną przez potwora i skutecznie pokierowali fabułą
Nie przesadzajcie.. sama rejestracja zajmuję tylko chwilkę.. Potem korzystamy bez limitu :)
Już myślałam, że nigdzie nie znajde tego filmu! Zajęło mi to chyba z godzinę.. Ale było warto! Dałam ocenkę 9/10.
Szybka, bezproblemowa rejestracja a sam film oceniam bardzo dobrze, choć widziałam lepsze. Jednak i tak warto obejrzeć. - 8/10.
Godzilla vs. Kong to bardzo dobry film.. Nie są to moje ulubione klimaty ale mimo to produkcja przypadła mi do gustu. Najlepiej oglądać z dźwiękiem Dolby Atmos i obrazem w 4k.
Na prawdę film mi się podobał i to bardzo! Zalukaj to najlepsza strona z filmami online, znakomita jakość HD.
Warto to obejrzeć czy strata czasu?
Tak! Bez zastanowienia! Rewelacyjny film i dobre efekty dźwiękowe.. jeden z lepszych filmów. Najlepiej oglądać na Telewizorze z dobrymi głośnikami
Godzilla vs. Kong to film godny polecenia, nawet chwilkę się nie nudzi podczas seansu filmowego! Dawno nie oglądałam tak dobrej produkcji.
Rejestracja to tylko kilka sekund a przyjemność z oglądania filmu niezapomniana. Uwielbiam oglądać filmy online ale ta strona jest najlepsza.